We wtorek administracja USA ogłosiła plany budowy kilku nowych elektrowni jądrowych w ramach wartej 80 miliardów dolarów umowy. Projekt, w którym uczestniczy rząd federalny, przedsiębiorstwa energetyczne i inwestorzy, ma na celu rozwój energetyki jądrowej jako strategicznego zasobu dla sektora technologicznego. Kluczowym motywem jest wzrost zapotrzebowania na energię elektryczną w związku z rozwojem sztucznej inteligencji, która wymaga niespotykanych wcześniej ilości energii.
Dlaczego energetyka jądrowa powraca do trendu?
W ostatnich dziesięcioleciach energetyka jądrowa w Stanach Zjednoczonych stanęła w obliczu kryzysu: projekty takie jak reaktory AP1000, które miały zapoczątkować „renesans nuklearny” w latach 2000. zakończyły się niepowodzeniem. Koszt budowy dwóch reaktorów w Gruzji wyniósł 35 miliardów dolarów, czyli o 20 miliardów dolarów więcej niż pierwotnie szacowano, a ich budowa opóźniła się o lata. Następnie w 2017 r. Westinghouse, będący wówczas własnością Toshiby, ogłosił upadłość. Od tego czasu wiele projektów wpędziło w długi przedsiębiorstwa użyteczności publicznej i konsumentów, a także doprowadziło do zagrożeń dla bezpieczeństwa energetycznego.
Ale dziś sytuacja się zmieniła: sektor technologiczny, który do przetwarzania danych zużywa miliardy kilowatogodzin energii, potrzebuje niezawodnych źródeł. Microsoft i Google weszły już na rynek: Microsoft zapłaci za ponowne uruchomienie starego reaktora w Pensylwanii, Google zapłaci za ponowne uruchomienie stacji w Iowa. W Kalifornii gubernator Newsom przedłużył żywotność ostatniej elektrowni jądrowej w stanie, otrzymując wsparcie ze strony administracji Bidena.
Jak to działa?
Nowy projekt oparty jest na reaktorze AP1000, najnowszym modelu Westinghouse stosowanym wcześniej w Gruzji. Kluczową wiadomością jest jednak rola sektora technologicznego w finansowaniu: Google, Microsoft i inni giganci intensywnie inwestują w energię jądrową, kreując popyt na jej wytwarzanie. Sekretarz ds. energii Chris Wright nazwał to „historycznym partnerstwem”, które „pomoże w realizacji wielkiej wizji prezydenta Trumpa dotyczącej pełnego wzmocnienia pozycji Ameryki i wygrania światowego wyścigu sztucznej inteligencji”.
Sojusz obejmuje Westinghouse, Brookfield Asset Management i Cameco, które dostarcza paliwo uranowe. Teskey, prezes Brookfield, jest przekonany, że to partnerstwo przyspieszy rozwój sztucznej inteligencji i ochroni bezpieczeństwo energetyczne.
Co budzi wątpliwości?
Krytycy zwracają uwagę, że projekty nuklearne pozostają droższe niż źródła odnawialne. „80 miliardów dolarów ma pokryć nadmierne koszty energii jądrowej” – powiedział analityk Mark Cooper. Dodał, że nie ma jeszcze firm kupieckich, a ceny energii z instalacji fotowoltaicznych i wiatrowych są niższe. Jednocześnie, jak zauważają eksperci, w Chinach buduje się kilkadziesiąt reaktorów, co według prognoz wymusi na Stanach Zjednoczonych przyspieszenie rozwoju w tym segmencie.
Chiny już wyprzedzają USA w dziedzinie energetyki jądrowej, co wywiera presję na Stany Zjednoczone, aby pozostały na czele. Japonia na przykład planuje budowę reaktora jądrowego o wartości do 100 miliardów dolarów, co otworzy nowy front konkurencji.
Dlaczego to jest ważne?
Ten projekt to nie tylko powrót do starych planów. W kontekście rozwoju sztucznej inteligencji i zagrożenia niezależności energetycznej energia jądrowa może stać się narzędziem o kluczowym znaczeniu. Sukces zależy jednak od rozwiązania dwóch kluczowych kwestii: jak uniknąć powtórzenia błędów z przeszłości i jak przekonać rynek, że energetyka jądrowa jest rzeczywiście opłacalna ekonomicznie w obliczu walki ze źródłami odnawialnymi.
Stany Zjednoczone stoją teraz przed wyborem: dotrzymać kroku przemysłowi technologicznemu lub pozostawić przywództwo w technologiach energetycznych Chinom. Na razie jednak wszystkie wysiłki skupiają się na przekonaniu rynku, że inwestowanie w energetykę jądrową się opłaci. Przecież jeśli ten projekt przejdzie, może stać się nie tylko symbolem odbudowy amerykańskiego potencjału nuklearnego, ale także podstawą przyszłości sztucznej inteligencji i energetyki
